Jan M. Grabowski | Drugim poważnym (znacznie poważniejszym) mankamentem oferty jest jej "suchy" charakter. Czy nie moglibyśmy porozumiewać się poprzez formularz oferty bardziej codziennym językiem? Np. w polu dotyczącym grupy docelowej instrukcja brzmi: "2. Diagnoza potrzeb wskazujących na konieczność wykonania zadania publicznego wraz z opisem odbiorców tego zadania"
czy nie można zamiast, albo chociaż w ramach tego pola wstawić polecenia typu:
"Napisz 1) kogo planujesz objąć działaniami (kim są uczestnicy, na jakim obszarze zamieszkują, wymień te ich cechy, które są ważne dla działań, które dla nich planujesz), 2) dlaczego właśnie do tej grupy warto skierować działania, 3) skąd wiesz o potrzebach przyszłych uczestników projektu (z oficjalnych publikacji? z jakich? a może z własnych obserwacji albo badań? jak je przeprowadziłeś? i co z nich wyniknęło?)
Z pewnością ten sposób "narracji" wymaga większego przygotowania i przemyślenia konkretnych sformułowań, ale proponuję, żeby był swoistym połączeniem poleceń z pól i instrukcji. Im mniej wskazówek w dokumentach dodatkowych, tym lepiej dla piszącego. A dla sprawdzającego również. |
Jan M. Grabowski | Pierwsza uwaga jaka nasuwa się przy lekturze wzoru oferty jest taka, że autorzy formularza chcieli odejść od zbyt dużej liczby pól (i chwała im za to), ale niestety wpadli w pułapkę ogólności. Część pól ma zbyt hasłowe komentarze/instrukcje. I z pewnością ich "hasłowość" nie jest problemem w konkursach gdzie jest niewielka, albo żadnej konkurencja, ale w tych konkursach gdzie jest poważna (P FIO) nieprecyzyjne polecenia są "haczykiem" dla oferentów. |